Decyzja o urlopie podejmowana na ostatnią chwilę w szczycie sezonu letniego nie daje wielkiego pola manewru podczas wyboru destynacji, ale i tym razem nie mogę narzekać.
Hotel Klelia Beach w miejscowości Kalamaki na greckiej wyspie Zakynthos staje się moim domem na tydzień. Niezbyt duży budynek główny i leżący po drugiej stronie ulicy drugi pawilon, a w nich przestronne pokoje z łazienkami i tarasem. Niewielki basen znajduje się nieopodal restauracji oferującej szeroki wybór dań zarówno greckiej jak i europejskiej kuchni. A w odległości kilku metrów ładna plaża tuż na granicy rezerwatu żółwi Caretta Caretta.
Oczywiście urlop dla mnie to nie tylko plaża, basen i drinki z palemką, więc po dwóch dniach leniuchowania zaczyna mnie nosić. Mam do wyboru rejsy różnego typu łodziami wokół wyspy, wycieczkę lądem do najciekawszych miejsc, albo – i to wybieram – ofertę łączoną trochę lądem, trochę wodą. Dzięki czemu udaje mi się zobaczyć większość tutejszych atrakcji.
Zaczynamy od Askos – największego naturalnego Parku krajobrazowego w południowo-zachodniej Grecji. Przyjemna trasa spacerowa z możliwością spotkania i karmienia zwierząt, warto założyć wygodne obuwie, bo droga kręta, kamienista i dużo chodzenia pod górę. Kolejną atrakcją są Błękitne Groty. Pełne uroku urwiska skalne graniczące z morzem możemy zobaczyć praktycznie wokół całej wyspy, ale Błękitne Groty to szczególnie malowniczy kompleks zatoczek wypłukanych w skałach, łuków tworzących mostki. Decydując się na rejs do Grot warto wybrać małą łódeczkę, którą przy sprzyjającym wietrze podpływa się bardzo blisko skał i można podziwiać niezwykłe kolory morza. Bo to właśnie do koloru wody odnosi się nazwa tego miejsca – jedna z pasażerek pyta partnera – kiedy będą te groty, bo tak długo już pływamy i są tylko zwykłe niemal białe skały, a miały być błękitne 🙂 Krótka chwila wytchnienia w autobusie i już z punktu widokowego podziwiamy jedną z 10. najpiękniejszych na świecie i najsłynniejszą plażę wyspy czyli Zatokę Wraku. Duża piaszczysto-żwirowa plaża otoczona jest wysokimi na ok. 300 metrów wapiennymi klifami i dostępna wyłącznie od strony morza. Znajduje się na niej wrak statku Panagiotis. Jedna z historii mówi, że był to statek przemytników, który płynął z Turcji. Wzbudził on zainteresowanie greckich celników, a w wyniku pościgu rozbił się w tym miejscu. Inna wersja mówi, że władze greckie umieściły wrak na plaży, by stanowił atrakcję dla turystów. Wrak jest całkowicie zardzewiały i niezbyt ciekawy, ale fakt, że plażę oblewa krystalicznie czysta i niezwykle błękitna woda każdego dnia do Navagio kursują dziesiątki dużych i małych statków pasażerskich, dlatego nie można nastawiać się na romantyczne zdjęcia i spokojny wypoczynek. Tak samo tłumnie jest na górze , gdzie odstawszy dłuższy czas w kolejce można wejść na malutką platformę widokową i spojrzeć w dół.
W ramach duchowego wyciszenia po atrakcjach dla oczu odwiedzamy najstarszy monastyr na Zakinthos pod wezwaniem Matki Boskiej w Anafonitrze, gdzie większą część swojego życia spędził św. Dionizos – patron wyspy. Powstał w XV wieku, kiedy to znaleziono w rozbitym wraku ikonę przedstawiającą Matkę Boską i to dla niej wybudowano ów monastyr. Podczas trzęsienia ziemi, które nawiedziło Zakynthos w 1953 roku, monastyr nie uległ zniszczeniu,Na koniec tłocznia oliwy Aristeon w Lithakii – jedyna tłocznia na Zante, która posiada certyfikaty ekologiczne i produkuje oliwę z oliwek skupowanych od rolników z całego Zakynthos. Oliwa jest tłoczona metodą na “zimno” w ten sam dzień, w których zostały zebrane oliwki. W tłoczni można poznać proces technologiczny wyrobu oliwy, a także zaopatrzyć się w wyroby wcześniej degustując np. oliwę z gorzką pomarańczą, z cytryną czy oliwę z oliwek z 100-letniego drzewa.
zdjęcia wykonałam w lipcu 2015 r.
Na tej wyspie nie byłam,a jest wielce interesująca.Nie tylko wrak jest tam atrakcją.Miło było pospacerować z Tobą po tej pięknej wyspie.
Pozdrawiam!
Irena
Irenko dziękuję za odwiedziny. Wyspa reklamowana właśnie zatoką wraku, ma naprawdę wiele do zaoferowania. Pozdrawiam 🙂
Pięknie, takie znane miejsce, a jeszcze nie byłam;)
Niestety, nie wszystko można zobaczyć z tego, co by się chciało
Patrząc na te zdjęcia aż tęsknimy za ciepełkiem 😀 Może uda nam się kiedyś tam wypocząć 😉
O tak, słońce tam jest wspaniałe. Zwłaszcza teraz bardzo na nim tęsknię 🙂
w tym roku byłam na Zakyntos, byłam na wycieczce dookoła wyspy i pływałam w jaskiniach 🙂 Zatoka wraku fajna, ale taaaakie fale były że baliśmy się podpłynąć do statku na powrót. No i zgubiłam tam but do wody 😉
Ja podziwiałam wyłącznie z góry, właśnie z powodu obaw i lęków przed wysoką falą 🙂