Nazywam się Ola Baranowska. Nie jestem ani wielkim podróżnikiem, ani zawodowym fotografem. Po prostu lubię poznawać nowe miejsca i zarażać innych pasją poznawczą. Lubię odkrywać nowe smaki, być panią swojego czasu, no … i robić zdjęcia. Staram się łączyć pracę zawodową, obowiązki i prozę codziennego życia z pasją odkrywania świata i doświadczania jego uroków. To, co widzę utrwalam na karcie pamięci mojego aparatu, który od lat stał się niemal nieodłącznym atrybutem każdego wyjazdu i każdej wędrówki. Logistyka wyjazdów oraz namiętne przeczesywanie rozmaitych publikacji oraz przewodników po miejscach, do których chciałabym kiedyś dotrzeć – to przedłużenie tych wyjazdów.
Bo tam jest wolność i moja przestrzeń
Mam wrażenie, że urodziłam się w niewłaściwym kraju, dlatego ciągnie mnie tam, gdzie słońce i ciepło. Udało mi się odwiedzić już ponad 30 krajów w Europie, Afryce i Azji. Spełniłam już wiele swoich podróżniczych marzeń, a moja lista marzeń wciąż rośnie! Najczęściej podróżuję z rodziną, ze znajomymi, jednak zdarzają mi się też wyjazdy solo. Najtrudniejszy jest zawsze ten „pierwszy krok”, potem wszystko już idzie z górki. Niezależnie od tego, czy samodzielnie planuję wyjazd czy wybieram się na leniuchowanie typu all inclusive, zawsze staram się zobaczyć jak najwięcej jest możliwe.
do przodu będę biec, ile mi starczy sił
Nigdy dość cieszenia oczu i serca pięknem tego świata. Odkrywania i uwypuklania tego piękna, choć często bywa ono mocno skryte i dostępne tylko wytrwałym, którzy chcą szukać; którzy maja na tyle odwagi, by czasem zejść z utartych turystycznych szlaków, na chwile zatrzymać się i spojrzeć w głąb rzeczywistości. A potem móc dzielić się tym wszystkim z innymi.
zapraszam do wspólnego odkrywania świata 🙂