Tegoroczny urlop miałam spędzić w Portugalii, ale jak to w życiu, nie wszystko udaje się tak, jak to planujemy. Zamiast w kraju na końcu Europy wylądowałam na małej wyspie, o której niewiele zdążyłam się dowiedzieć, bo decyzja i tym razem podjęta niemal w ostatniej chwili.
Skiathos jest jedną z najbardziej popularnych wysp Grecji. To niewielka wyspa w archipelagu Sporadów Północnych w zachodniej części Morze Egejskiego.
Hotel oddalony był od centrum miasta o 10 przystanków autobusowych i znajdował się w trzeciej co do wielkości wiosce tej wyspy – Achladies. Na przeciw hotelu był przystanek autobusowy, sklep, knajpka a nieopodal zejście na plażę, z której dość często kursowały stateczki do portu w Skiathos. Przez chwilę po mojej głowie krążyła myśl o wypożyczeniu auta, ale okazało się że jedyna droga dostępna dla samochodów osobowych to ta, którą kursuje autobus, więc wszędzie można dostać się komunikacją publiczną. Na dodatek nie było możliwości wynajęcia auta na 1 dzień. Gdybym wypożyczyła auto 4×4 lub quada to udałoby mi się dotrzeć do Kastro i na kilka plaż w północnej części wyspy, ale trzeba zostawić sobie coś na następny raz.
Stolicą wyspy jest miejscowość Skiathos, położona jest na dwóch wzgórzach, na każdym z nich znajduje się kościółek, dodatkowo na jednym również wieża zegarowa z punktem widokowym. I to właśnie tam rozpoczyna się akcja popularnego filmu “Mamma Mia!”, którego kontynuacja pojawiła się w tym roku na ekranach kin. W tutejszym kinie wieczorami odbywa się seans wciąż popularnej części pierwszej, jednak nie jest to zwykły pokaz filmu jest on przerywany wspólnymi śpiewami i tańcami widzów. Przed kinem można również kupić gadżety związane z filmem i wyspą Skiathos.
Jednak nie tylko dla fanów musicalu miasteczko ma wiele do zaoferowania. W porcie możemy obserwować statki każdego typu od małych łodzi rybackich po ogromne jachty wycieczkowe. Można spacerować wąskimi, krętymi uliczkami, niemal za każdym zakrętem odkrywając uroczy, klimatyczny widok. Można również przesiedzieć godziny w małych kawiarenkach lub tawernach rozsmakowując się w delicjach greckiej kuchni, którą tu serwują na naprawdę wysokim poziomie. Można też odwiedzić muzeum urodzonego w Skiathos – Aleksandra Papadiamantisa jednego z najbardziej szanowanych pisarzy greckich, autora licznych opowiadań i powieści. I można również obserwować schodzące do lądowania od strony morza samoloty, które przelatują niemal nad naszymi głowami.
zdjęcia wykonałam w sierpniu 2018 r.
Ale mi się trafiło, mój brat tam leci z żoną i szukał informacji na sierpień! Podaję dalej:) Napiszę mu, żeby sobie "Mamma Mia" obejrzał zanim poleci, wątpię, że zna ten temat:)
P.S. Piękne zdjęcia
Ja miałam ochotę na Wielkanoc w Grecji, ale ostatecznie zostaję sama w Krakowie, żeby walczyć z pracą magisterską. Na greckie wyspy przyjdzie jeszcze okazja 🙂
Byłam w Grecji póki co tylko raz, ale marzy mi się objazdówka kamperem po niej 🙂 Zdjęcia z wyspy piękne !